Archiwum maj 2005


Moja tragedia :( cz.I
Autor: linka-1
31 maja 2005, 19:07

Dopisek: Widzę, że na wstępie muszę zaznaczyć, że broń Boże nie chodzi o to, że przestałam kochać Sebastiana, a zaczęłam Rafała lub że się zastanawiam, czy nie powinnam zostawić Sebastiana, by móc się jakoś tam związać z R. Rafała nie znam osobiście, więc o żadnym głębszym uczuciu nie może być mowy. Zawsze traktowałam i traktuję go wyłącznie jak przyjaciela i nic się nie zmieni w tej kwestii. Ja tylko zastanawiam się, czy powinnam być dalej z Sebastianem, skoro tak bardzo go krzywdzę i ranię... W tej chwili mam mętlik w głowie... Zresztą nie wszystko zależy ode mnie...

 

Przecież to wszystko nie powinno tak wyglądać…

Pomijam to, że znowu zaczynają się moje huśtawki nastroju i jednego dnia ze wszystkiego się cieszę i dużo śmieję, a następnego jakiś dziwny i nieuzasadniony smutek mnie ogarnia…

Pomijam to, że raz jest mi wszystko jedno - ludzie, życie, wszystko wydaje mi się bez znaczenia, a później dla odmiany zaczynam przejmować się każdą najmniejszą drobnostką i wszystko wydaje mi się na wagę złota…

Ostatnio postanowiłam kategorycznie rozstrzygnąć sprawę z Rafałem (czyli nakłonić go do zmiany sposobu, w jaki się do mnie zwraca)… Zrobiłam to bardziej dla Sebastiana niż dla siebie… Doszłam do wniosku, że żaden inny mężczyzna nie powinien się do mnie zwracać tak pieszczotliwie, skoro jestem z kimś związana i skoro nie życzyłabym sobie, żeby działo się tak w odwrotną stronę (czyli że mojego chłopaka jakakolwiek dziewczyna nazywałaby w podobny sposób). Za bardzo mi zależy na nich obu, a wiem dobrze, że niechęć i pretensje Sebastiana skierowałyby się pod jego adresem. A do tego nie mogę dopuścić… Wygląda na to, że Rafał się do mojej prośby zastosuje, chociaż zrobiło się mu przykro…

A kiedy dostałam od niego pierwszego odmiennego sms’a, opanował mnie żal i przygnębienie. Jakoś tak trudno pogodzić się z tak radykalną zmianą. Od nikogo nie słyszałam nigdy tylu pięknych słów… Wiem, że Rafał mnie za bardzo wyidealizował i zdaje się nie dostrzegać we mnie żadnych wad, ale to, co pisał, było naprawdę niezwykłe.

Wybrane sms’y i rozmowę GG, które tutaj zamieszczam, umieszczam dla siebie, żebym kiedyś mogła je sobie przypomnieć zaglądając na bloga. Nie przerażajcie się więc obszernością tej notki :).

***

 

„Kiciu życzę ci, aby wszystkie decyzje które podejmiesz doprowadziły cię do szczęścia! Mimo że nie znam cię za dobrze, nigdy cię na żywo nie widziałem, to i tak moja dusza i serce pragną czuć twą radość tak jasną, jak tylko słońce jasne być może! PS. Jesteś dla mnie wiosną w tym zimnym, szarym świecie!”

 

„Wiem, że troszkę późno, ale dzień nie minął więc jeszcze trwa twój wspaniały dzień! Więc wszystkiego naj dla jedynej koleżanki, której mogę zaufać. Ciesz się życiem, walcz z przykrością, niechaj zawsze szczęście będzie, przyjemności znajduj wszędzie. Jesteś naj… Cieszę się, że cię znam!”

 

„Mnie też jest przykro, ale jedno jest pewne – Papież będzie szczęśliwy jeśli i my będziemy! A nie będzie to możliwe, jeśli będziemy się smucić. Ta myśl właśnie mnie pociesza i z szacunku do tego wielkiego sercem człowieka mam zamiar nigdy nie wysuszyć swego serca, a sprawić, aby biło jeszcze mocniej!”

 

„Przykro mi jest, kiedy wiem, że jesteś smutna. Ja mam już powody, przez które jest mi ciężko, ale wierzę, że one są jak zamieć na pustyni i kiedy już przez nie przejdziemy, ujrzymy przepiękny ocean. Ty jesteś moim dobrym duszkiem, który wierzy we mnie. Dzięki tobie wiem, że moja wędrówka ma sens.”

 

„Wiesz, czasami za dużo myślę. Życie wydaje mi się takie brutalne, kiedy patrzymy na nie w pryzmacie zmartwień. Przepraszam cię, jeśli czasem zarzucam cię niejasnymi zmartwieniami. Kotku, mam nadzieję, że będziesz miała niesamowicie piękne sny, które w przyszłości staną się prawdą. Miłych snów, my butterfly.”

 

„Ty naprawdę jesteś dla mnie jak anioł. Z tą małą różnicą, że wiem, że ty istniejesz. Zasługujesz na więcej niż komplementy, twoje smsy znaczą dla mnie więcej niż woda czy słońce. Ty jesteś aniołem. Strasznie się cieszę, że mam z tobą kontakt. Jednak z drugiej strony rozumiem twojego chłopaka, tak więc jeśli zdecydujecie, że mam nie zwracać się do ciebie w tak subtelny sposób, to nie szkodzi, ale pamiętaj, że dopóki żyję zawsze będziesz dla mnie zapachem róż, poranną bryzą, promykiem słońca, oazą na pustyni, moim słodkim aniołkiem.”

„Jestem na baletach, moje ciało baluje lecz dusza tak bardzo potrzebuje ciebie. Słodkich chwil, księżniczko.”

 

„Jest fajnie, ale nie super, bo do szczęścia jest ten numer. Kiedy smutno mi i przykro, to smsa ślę do ciebie, boś ostoją mojej duszy, tyś mego serca wytchnienie.”

 

„Ależ Kotku znaczysz dla mnie więcej niż słońce dla dnia czy księżyc dla nocy. Dlatego mogę powiedzieć, że jesteś wyjątkowa. Nic na tym świecie nie jest w stanie wynagrodzić to, co dla mnie robisz.”

***

 

A oto fragment naszej pierwszej od wieków i jak na razie ostatniej rozmowy na GG:

 

 

Rafał (28-05-2005 21:21)

ja osobiście wolę słuchać wolne piosenki

Ewelina (28-05-2005 21:22)

ja lubię każde, jeżeli tylko mają w sobie coś, co mnie do nich przyciągnie

Ewelina (28-05-2005 21:22)

i co zwróci moją uwagę

Rafał (28-05-2005 21:23)

teraz sobie pomyślałem

Ewelina (28-05-2005 21:23)

tylko zbyt łatwo się wzruszam

Ewelina (28-05-2005 21:23)

i nie zawsze wychodzi mi to na dobre

Rafał (28-05-2005 21:23)

że musze coś znaczyć skoro zwróciłem na siebie uwagę

Ewelina (28-05-2005 21:24)

wiesz

Ewelina (28-05-2005 21:25)

w moim życiu zajmujesz obecnie jedną z ważniejszych pozycji

Ewelina (28-05-2005 21:25)

nawet Cię nie znam osobiście

Ewelina (28-05-2005 21:25)

a w moim sercu zagościłeś na dobre

Rafał (28-05-2005 21:26)

no nie wiem co powiedzieć

Rafał (28-05-2005 21:26)

a najciekawsze jest to

Rafał (28-05-2005 21:27)

że w większości przypadków

Rafał (28-05-2005 21:27)

kiedy źle czują się me myśli nagle

Rafał (28-05-2005 21:27)

dostaję smsa

Rafał (28-05-2005 21:27)

zgadnij od kogo

Ewelina (28-05-2005 21:28)

pozwól że nie będę zgadywała

Ewelina (28-05-2005 21:29)

ale chyba znam odpowiedź

Rafał (28-05-2005 21:29)

tak dostaje go

Rafał (28-05-2005 21:30)

od anioła niebiańskiego, od delikatnego podmuchu chłodnego wiaterku w upalnym dniu, od tęczy przepięknej, od gwiazdy najjaśniejszej

Ewelina (28-05-2005 21:30)

Rafalku

Ewelina (28-05-2005 21:30)

nie mów już nic więcej

Rafał (28-05-2005 21:31)

Ewelinko prosisz mnie o zbyt wiele

Rafał (28-05-2005 21:31)

nie jestem w stanie milczeć

Rafał (28-05-2005 21:31)

kiedy po drugiej stronie jesteś Ty

Ewelina (28-05-2005 21:31)

ale... przecież

Ewelina (28-05-2005 21:31)

ja jestem tak niepozorną

Ewelina (28-05-2005 21:32)

i wbrew pozorom tak marną istotą

Ewelina (28-05-2005 21:32)

że ciężko mi tego słuchać

Rafał (28-05-2005 21:32)

wybacz ale to co teraz napisałaś

Ewelina (28-05-2005 21:33)

boję się...

Rafał (28-05-2005 21:33)

to jest mi całkiem obce i nie przyjmuje tego do wiadomości

Ewelina (28-05-2005 21:33)

że masz za dobre zdanie o mojej osobie

Ewelina (28-05-2005 21:33)

jestem zbyt wyidealizowana w Twoich oczach

Ewelina (28-05-2005 21:33)

i mogłabym wiele z tego stracić

Ewelina (28-05-2005 21:33)

przy naszym bezpośrednim spotkaniu

Ewelina (28-05-2005 21:33)

twarzą w twarz

Ewelina (28-05-2005 21:33)

a nie chciałabym tego

Ewelina (28-05-2005 21:34)

dlatego proszę Cię...

Ewelina (28-05-2005 21:34)

zlituj się nade mną

Rafał (28-05-2005 21:34)

wybacz ale ..

Rafał (28-05-2005 21:34)

nie mogę… nie możesz stracić tego

Rafał (28-05-2005 21:34)

wszystkiego tak łatwo

Rafał (28-05-2005 21:35)

nauczyłem się w życiu

Rafał (28-05-2005 21:35)

doceniać

Ewelina (28-05-2005 21:35)

Rafalku

Rafał (28-05-2005 21:35)

to co się ma

Rafał (28-05-2005 21:35)

i być rozumnym

Ewelina (28-05-2005 21:35)

ja naprawdę nie zasłużyłam na połowę tych słów które kierujesz pod moim agresem

Rafał (28-05-2005 21:35)

nieprawda

Ewelina (28-05-2005 21:36)

adresem

Ewelina (28-05-2005 21:36)

naprawdę :(

Rafał (28-05-2005 21:36)

proszę zrób coś dla mnie

Rafał (28-05-2005 21:36)

nie smuć się z mojego powodu

Ewelina (28-05-2005 21:36)

postaram się

Ewelina (28-05-2005 21:36)

ale to nie jest tak

Ewelina (28-05-2005 21:37)

dzięki Tobie często na mojej twarzy pojawia się uśmiech

Ewelina (28-05-2005 21:37)

Twoje sms'y przywracają mi chęć do życia, radość i nadzieję

Ewelina (28-05-2005 21:37)

ale gdzieś głęboko we mnie siedzi taka obawa

Ewelina (28-05-2005 21:37)

i przeświadczenie, że nie zasługuję na to wszystko

Rafał (28-05-2005 21:38)

lecz ja nie jestem w stanie w pełni

Rafał (28-05-2005 21:39)

podziękować Ci za to co dla mnie robisz i kim dla mnie jesteś

Rafał (28-05-2005 21:39)

więc wiedz że słowa mimo że są piękne to i tak cząstka tylko mych uczuć i myśli

Rafał (28-05-2005 21:39)

i nie

Rafał (28-05-2005 21:39)

obawiaj się

Rafał (28-05-2005 21:40)

że kiedyś stracisz w moich oczach

Rafał (28-05-2005 21:40)

to co zrobiłaś do tej pory

Rafał (28-05-2005 21:40)

zostało zapisane w wiecznej księdze mego istnienia

Ewelina (28-05-2005 21:40)

ale ja naprawdę muszę zaoponować

Ewelina (28-05-2005 21:41)

nie zrobiłam nic takiego...

Rafał (28-05-2005 21:41)

oj mylisz się

Ewelina (28-05-2005 21:41)

naprawdę niewiele mogłam zrobić tak na odległość

Rafał (28-05-2005 21:41)

jak pewnie wiesz nie mam teraz

Rafał (28-05-2005 21:42)

najprzyjemniejszego

Rafał (28-05-2005 21:42)

okresu

Rafał (28-05-2005 21:42)

w życiu

Ewelina (28-05-2005 21:42)

wiem

Ewelina (28-05-2005 21:42)

i bardzo mi przykro z tego powodu

Rafał (28-05-2005 21:42)

i bardzo dużo myślę pełen obaw i smutków

Rafał (28-05-2005 21:42)

i to dzięki

Rafał (28-05-2005 21:42)

tobie

Rafał (28-05-2005 21:42)

jestem w stanie dojrzeć mimo

Rafał (28-05-2005 21:43)

tak przykrych warunków

Rafał (28-05-2005 21:43)

tę jasną stronę życia

Rafał (28-05-2005 21:43)

potrafię podnieść się i powiedzieć sobie

Ewelina (28-05-2005 21:43)

jeżeli naprawdę tak jest

Rafał (28-05-2005 21:43)

że:

Rafał (28-05-2005 21:43)

warto jest BYĆ

Ewelina (28-05-2005 21:43)

to cieszę się, że chociaż tyle mogłam dla Ciebie zrobić

Rafał (28-05-2005 21:44)

więc nie mów mi że nie zasługujesz na kilka miłych słów

Ewelina (28-05-2005 21:44)

bo moim zdaniem to naprawdę niewiele

Ewelina (28-05-2005 21:44)

ale te słowa

Ewelina (28-05-2005 21:44)

są więcej niż po prostu mile

Rafał (28-05-2005 21:45)

może i trochę więcej

Rafał (28-05-2005 21:45)

niż miłe bo są pod opieką szczerości

Ewelina (28-05-2005 21:45)

nigdy nie słyszałam od kogokolwiek czegoś równie zachwycającego i miłego

Rafał (28-05-2005 21:46)

i serca mego które dziękuje bogu każdego dnia

Rafał (28-05-2005 21:46)

że dane mi było

Rafał (28-05-2005 21:46)

poznać  ************ANIOŁA**********

Ewelina (28-05-2005 21:47)

i pomimo tego, że uważam się za niegodną takich słów....

Ewelina (28-05-2005 21:47)

po raz pierwszy w życiu nie czuję się skrępowana

Ewelina (28-05-2005 21:48)

jak to było i jest zawsze

Ewelina (28-05-2005 21:48)

kiedy ktoś mówi mi komplementy

Rafał (28-05-2005 21:48)

a mam jeszcze jedną opinię o Tobie

Ewelina (28-05-2005 21:48)

Ty to robisz po prostu w jakiś inny

Ewelina (28-05-2005 21:48)

sposób

Ewelina (28-05-2005 21:48)

ujmujący za serce

Ewelina (28-05-2005 21:49)

aż boję się zapytać jaką

Rafał (28-05-2005 21:49)

nigdy nie lubiłem pustych słów

Ewelina (28-05-2005 21:49)

może tym razem jakieś zastrzeżenie ?

Moja tragedia :( cz.II
Autor: linka-1
31 maja 2005, 18:55

Rafał (28-05-2005 21:49)

nie obawiaj się

Rafał (28-05-2005 21:49)

wręcz przeciwnie

Ewelina (28-05-2005 21:49)

ale chyba przydałoby się jakieś zastrzeżenie

Rafał (28-05-2005 21:50)

zwróciłem jeszcze uwagę

Ewelina (28-05-2005 21:50)

w końcu jestem tylko człowiekiem

Ewelina (28-05-2005 21:50)

bardzo niedoskonałym

Rafał (28-05-2005 21:50)

zapewne tak jak i ja masz jakieś wady

Ewelina (28-05-2005 21:50)

i to ile

Rafał (28-05-2005 21:50)

ale nie jestem wstanie ich dostrzec" wybacz "

Ewelina (28-05-2005 21:51)

może ja powinnam Ci jakoś w tym pomóc

Rafał (28-05-2005 21:51)

a kontynuując moje rozważanie

Ewelina (28-05-2005 21:51)

słucham

Ewelina (28-05-2005 21:51)

i przepraszam za to przerywanie

Rafał (28-05-2005 21:52)

spojrzałem troszkę na twój intelekt i tu również nie mogę mieć zastrzeżeń

Rafał (28-05-2005 21:52)

ale to co

Rafał (28-05-2005 21:52)

najbardziej mnie cieszy w twych słowach

Ewelina (28-05-2005 21:52)

tak?

Rafał (28-05-2005 21:52)

to że

Rafał (28-05-2005 21:53)

jesteś szczera

Rafał (28-05-2005 21:53)

w stosunku

Rafał (28-05-2005 21:53)

do mnie

Rafał (28-05-2005 21:53)

bardzo mi to schlebia

Rafał (28-05-2005 21:53)

i to utwierdza mnie w przekonaniu

Ewelina (28-05-2005 21:53)

a na jakiej podstawie to wywnioskowałeś?

Ewelina (28-05-2005 21:53)

w zasadzie staram się być szczera

Ewelina (28-05-2005 21:53)

zawsze

Rafał (28-05-2005 21:53)

na podstawie tego co piszesz

Ewelina (28-05-2005 21:54)

tylko czasem wolę coś przemilczeć....

Ewelina (28-05-2005 21:54)

niż kogoś zranić

Rafał (28-05-2005 21:54)

innych podstaw nie mam

Rafał (28-05-2005 21:54)

a i tu mam drugą prośbę

Rafał (28-05-2005 21:54)

jakbyś miała mi kiedyś coś do zarzucenia

Rafał (28-05-2005 21:54)

nie hamuj się i daj mi o tym znać

Rafał (28-05-2005 21:55)

z góry dziękuję

Ewelina (28-05-2005 21:55)

dobrze

Ewelina (28-05-2005 21:55)

chociaż wydaje mi się to nierealne

Ewelina (28-05-2005 21:56)

ale obiecuję

Ewelina (28-05-2005 21:56)

że jak coś zauważę

Ewelina (28-05-2005 21:56)

to Cię o tym poinformuję

Ewelina (28-05-2005 21:57)

cieszę się że znam Twój numer GG

Ewelina (28-05-2005 21:57)

na którym czasem mogę Cię zastać

Ewelina (28-05-2005 21:57)

sama się tu rzadko pojawiam

Ewelina (28-05-2005 21:57)

ale każda okazja jest dobra

Ewelina (28-05-2005 21:57)

żeby powiedzieć sobie trochę więcej

Ewelina (28-05-2005 21:58)

niż to możliwe za sprawą sms'ów

Rafał (28-05-2005 21:58)

a poza tym miło

Rafał (28-05-2005 21:58)

jest wiedzieć

Rafał (28-05-2005 21:58)

że po drugiej stronie

Rafał (28-05-2005 21:59)

internetu jesteś ty i w tym samym momencie patrzysz się w monitor

Rafał (28-05-2005 21:59)

i myśląc o sobie nawzajem

Ewelina (28-05-2005 22:00)

wspaniale jest to, że istnieją jeszcze ludzie tacy jak Ty

Rafał (28-05-2005 22:00)

przepraszam lecz ta cząstka Ciebie którą mi powierzasz

Rafał (28-05-2005 22:01)

oznajmia mi

Rafał (28-05-2005 22:01)

że jesteś jedną z nas

Rafał (28-05-2005 22:01)

należysz do tego jakże nie codziennego

Rafał (28-05-2005 22:01)

romantycznego,

Rafał (28-05-2005 22:02)

przepełnionego szczerością i radością świata

Rafał (28-05-2005 22:02)

zawszę się tam

Ewelina (28-05-2005 22:02)

Boże....

Rafał (28-05-2005 22:02)

przenoszę kiedy tylko mogę pomyśleć

Ewelina (28-05-2005 22:02)

Ty naprawdę jesteś niesamowity

Ewelina (28-05-2005 22:03)

często mi się wydawało, że trudno byłoby napisać coś piękniejszego niż to, co akurat przyszło Ci na myśl

Ewelina (28-05-2005 22:03)

i za każdym razem się mylę

Ewelina (28-05-2005 22:04)

ja po prostu nigdy nie wiem

Ewelina (28-05-2005 22:04)

czego się spodziewać

Ewelina (28-05-2005 22:04)

a Ty mnie zawsze tak niesamowicie mile zaskakujesz

Ewelina (28-05-2005 22:05)

przepięknie się wyrażasz

Ewelina (28-05-2005 22:05)

tylko pozazdrościć ubierania swoich myśli w słowa tak zgrabnie

Ewelina (28-05-2005 22:05)

jak się to udaje Tobie

Rafał (28-05-2005 22:05)

mam prośbę kiedy dziś wieczorem będziesz miała chwilkę

to zamknij oczy i pozwól myślom swoim przenieść się w to magiczne miejsce, no i oczywiście niech ja będę myślą przewodnią niewidoczną lecz wyczuwalną.

Rafał (28-05-2005 22:06)

wygląd tego miejsca zależy tylko od ciebie

Rafał (28-05-2005 22:06)

to co tam się znajdzie zależy tylko od ciebie

Ewelina (28-05-2005 22:06)

:)

Ewelina (28-05-2005 22:07)

w porządku

Ewelina (28-05-2005 22:07)

na takie coś zawsze się znajdzie czas

Rafał (28-05-2005 22:07)

jest jedna zasada

Ewelina (28-05-2005 22:07)

tym bardziej

Ewelina (28-05-2005 22:07)

jeżeli Ty o to prosisz

Ewelina (28-05-2005 22:08)

jaka?

Rafał (28-05-2005 22:08)

pod żadnym pozorem nie możesz pomyśleć o czymś smutnym

Ewelina (28-05-2005 22:09)

ani mi to w głowie

Ewelina (28-05-2005 22:09)

na pewno nie w takiej chwili

Ewelina (28-05-2005 22:09)

nie musisz się obawiać

Rafał (28-05-2005 22:10)

 tak więc mam nadzieję że się tam spotkamy

Rafał (28-05-2005 22:10)

zastanawiałaś się

Ewelina (28-05-2005 22:11)

nad czym?

Rafał (28-05-2005 22:11)

może dlaczego wpisałem immortal

Ewelina (28-05-2005 22:12)

przepraszam ale... nie bardzo rozumiem

Ewelina (28-05-2005 22:12)

(chyba nie jestem tak inteligentna jak Ci się wydaję)

Ewelina (28-05-2005 22:12)

coś nie mogę zebrać myśli po tym wszystkim

Ewelina (28-05-2005 22:12)

co usłyszałam

Rafał (28-05-2005 22:13)

nie przejmuj się

Rafał (28-05-2005 22:13)

wiesz po tej rozmowie z tobą lepiej się czuję

Rafał (28-05-2005 22:13)

jest mi lżej

Ewelina (28-05-2005 22:14)

cieszę się :)

Rafał (28-05-2005 22:14)

wreszcie po całym dniu

Ewelina (28-05-2005 22:14)

chciałabym żebyś czul się tak zawsze

Rafał (28-05-2005 22:14)

smutku

Ewelina (28-05-2005 22:15)

a właściwie nie tak

Ewelina (28-05-2005 22:15)

a lepiej

Ewelina (28-05-2005 22:15)

bezgranicznie wręcz szczęśliwy

Ewelina (28-05-2005 22:17)

teraz niestety

Ewelina (28-05-2005 22:17)

będę już uciekała

Rafał (28-05-2005 22:17)

wiec bynajmniej że ja dzisiaj

Rafał (28-05-2005 22:17)

również udam się w tą krainę

Rafał (28-05-2005 22:17)

gdzie ty będziesz mą główną towarzyszką

Ewelina (28-05-2005 22:18)

:)

Ewelina (28-05-2005 22:18)

dziękuję Ci za wszystko, Rafalku

Rafał (28-05-2005 22:18)

postaram się zadbać o ciebie w marzeniach moich

Rafał (28-05-2005 22:18)

a teraz miłej i spokojniutkiej nocki ma gwiazdeczko

Ewelina (28-05-2005 22:19)

i życzę Ci jak najsłodszych i najcudowniejszych snów

Ewelina (28-05-2005 22:19)

dobranoc, Rafalku

Rafał (28-05-2005 22:19)

dobranoc

Rafał (28-05-2005 22:19)

ja również dziękuję

***

 

I to jest właśnie cały Rafał. Nie ważne, jak bardzo oponowałam, jak często pisałam, że nie zasługuję na tyle miłych słów. Rafał wiedział swoje :>.

 

Kiedy tak porównuję tę jedną rozmowę do wielu odbytych z Sebastianem, chce mi się płakać… Jakie to wszystko jest zupełnie odmienne… Jak często w rozmowach z Sebą odzywała się moja złośliwość, której teraz można się u mnie doszukać o wiele więcej niż kiedykolwiek. Zdarzało się, że się kłóciliśmy, docinaliśmy sobie. A później ogarniał nas smutek, przygnębienie i dopadały wyrzuty sumienia… A kiedy wszystko układało się w miarę dobrze, to dochodzę do wniosku, że i tak mnie to nie zadowalało… Jakie te rozmowy stały się codzienne, przewidywalne, bez wyrazu… Wszystko się takie stało… Dlatego też mam coraz więcej wątpliwości i obaw… Dlatego tęsknię za tym, co było kiedyś… Ile bym dała, żeby cofnąć czas i jeszcze raz przeżyć to, co było takie wspaniałe… Chciałabym poczuć to, co czułam podczas naszego pierwszego spotkania, pierwszej tzw. randki… Odbyć z nim tamte szalone i śmieszne rozmowy… Wtedy to wszystko było takie nowe, magiczne. A teraz? Nie ma już tego czaru, nie ma tych emocji… Jest tylko przyzwyczajenie… Boję się, że niebawem nam to spowszednieje, stanie się takie zwyczajne… odarte z całego uroku. A jeśli nas to znudzi, jeśli będziemy mieli dosyć…? Czy ja już nie mam?

 

Boże… ja chyba jestem za bardzo przewrażliwiona i może faktycznie doszukuję się dziury w całym :(. Sama już nie wiem… Och, dlaczego tak się dzieje? Właśnie przed chwilą znowu się z nim pokłóciłam przez GG. Ja już tego nie wytrzymuję… Nie zniosę tego dłużej… Tym bardziej, że znowu wychodzi na to, że to moja wina… Denerwuje mnie, że Sebastian mnie nie rozumie… Ale czy mnie można w ogóle pojąć :(? Trudno mi dogodzić… Naprawdę stałam się ostatnio okropna… Przynajmniej dla niego… Skoro ja mam już serdecznie dosyć mojego zachowania, to co on ma powiedzieć? Ostatnio cały czas napomykam mu o tym, że powinien mnie zostawić, dać sobie ze mną spokój… Wtedy zaznałby w końcu odrobiny spokoju… Nikt nie psułby mu humoru, nie przysparzał mu trosk i zmartwień, pozbawiając całej radości z życia… Nie musiałby wysłuchiwać ciągłych żalów, pretensji… Mógłby znaleźć szczęście u boku innej, mniej skomplikowanej dziewczyny, która nie miałaby tak pogmatwanego charakteru, huśtawek nastroju, różnego rodzaju odpałów. Z kimś innym, bardziej normalnym, mógłby być szczęśliwszy… 

JA NAPRAWDĘ NIE NADAJĘ SIĘ DO KOCHANIA!! Ta świadomość tak boli, ale niestety jest prawdziwa :(. Nie jestem już tą samą osobą, którą on kiedyś poznał i którą pokochał… Ja teraz już tylko zabijam jego radość… Nie nadaję się na dziewczynę, a co dopiero nie daj Boże na żonę… Ze mną chyba nie można być szczęśliwym na dłuższą metę :(:(:(.

A przecież ja nie chcę go krzywdzić!!

Jeszcze niedawno byłam przekonana, że jesteśmy dla siebie stworzeni… I chociaż nadal nie wyobrażam sobie życia bez niego i wiem, że nasze rozstanie kosztowałoby mnie wiele bólu i łez, to nie wiem, czy tak nie byłoby lepiej… Jeśli nie dla mnie, to przynajmniej dla niego.. A to jest ważniejsze… Chcę, żeby był szczęśliwy, a skoro ze mną nie może… Nie mam prawa odbierać mu tej szansy :(. Nie zasługuję na niego i jego miłość… Na nic nie zasługuję…

Gdybyś wiedział, Rafał, jak bardzo się pomyliłeś w mojej ocenie… Jestem jak potwór :(.

Przepraszam Cię, Kochanie… Za wszystko…. Za to, że cały czas Cię krzywdzę, chociaż tego nie chcę :(. Za to, że jestem tak niesprawiedliwa i okrutna… Że nie sposób ze mną wytrzymać… Stałam się taka okropna… Nie poznaję samej siebie i nienawidzę się za to, co mu robię… Zabijcie mnie!!

 

Boję się… Tak bardzo się boję, że to już naprawdę koniec :(. Kto by wytrzymał coś takiego i z kimś takim, jak ja…? Potrafię stworzyć piekło na ziemi i dlatego powinnam być sama… Wtedy przynajmniej nikomu nie zniszczę życia…

Boże… Dlaczego do tego dopuściłeś?

 

Bastuś
Autor: linka-1
26 maja 2005, 20:08

Niestety muszę Was rozczarować :). Bastuś to nie jest ani chomiczek, ani kot, ani piesek. Bardzo bym chciała żywe zwierzątko, ale ponieważ nie może to być żadne z większych, powstrzymuję się też od sprawienia sobie malutkiego.

Zapewne rozbawi Was to, co napiszę i zaczniecie się zastanawiać, czy ze mną na pewno wszystko w porządku, ale trudno. Taka już jestem…

Najpierw napiszę Wam, jak to się stało, że Bastuś stał się członkiem naszej rodziny :>.

Któregoś dnia, kiedy zjawiłam się u Sebastiana, zakomunikował mi, że ma dla mnie prezent. Wskazał ręką na półkę, na której leżało coś przykryte materiałem. Podeszłam do tej półki, podniosłam materiał i moim oczom ukazało się coś, czego się zupełnie nie spodziewałam :P. Opuściłam szmatkę z powrotem i odeszłam kilka kroków. Seba wyjął tę śliczną maskotkę i zapytał lekko zmartwiony, czy mi się nie podoba. Podał mi Bastusia i od tej chwili nie byłam w stanie wypuścić go z rąk. Gdybyście wiedzieli, jaki on jest milutki… Jak puszek :). Zakochałam się w nim odkąd po raz pierwszy znalazł się w moich rękach :P.

Na pewno byłabym zła, gdyby okazało się, że go kupił, ale na szczęście okazało się, że wymienił na niego punkty zdobyte na Allegro. Prosiłam, żeby nie kupował mi więcej żadnej maskotki, bo chociaż zawsze miałam do nich słabość, to nie chciałam powiększać grona już przeze mnie posiadanych. W końcu każdej z nich należy poświęcić uwagę, żeby nie czuła się opuszczona :).

Bałam się wracać z Bastusiem w ręku, bo jeszcze ktoś mógłby mi go wyrwać :>, więc Sebastian dał mi pudełko, w którym go przysłali. Zostawiłam szparkę na dopływ powietrza, żeby się czasem nie udusił :D. Wielu z Was może się to wydać co najmniej niezrozumiałe, ale ja od najmłodszych lat wolałam maskotki od lalek, które wydawały mi się bezduszne. Maskotki natomiast traktowałam jak zwierzątka, które uwielbiam, a których długo nie mogłam mieć z różnych względów. I tak mi zostało do tej pory :P.

Pozbyłam się wszystkich lalek, ale maskotki cały czas mam - pochowane w różne miejsca.

I nadal nie mogę się oprzeć wrażeniu, że maskotki mają swoje własne życie :]. Obok żadnego sklepu z miśkami nie przejdę obojętnie, nie wydając z siebie jakiegoś jęku czy pisku zachwytu, ale nie zgodziłabym się na ich kupno. I tak mam ich już zbyt wiele :).

Oto cała prawda, teraz już wiecie, kim jest Bastuś. Wspomnę jeszcze tylko, że zazdroszczą mi go mama i siostra i co chwilę proszą mnie, żebym dała im go chociaż na chwilę do ręki :>. A kiedy tylko gdzieś wyjdę na chwilkę lub znajduję się poza domem, już któraś z nich wyciąga po niego ręce :D.

Moja mama zapytała, czym sobie na niego zasłużyłam, a ponieważ dzień wcześniej doszło między mną i Sebastianem do sprzeczki, zażartowałam, że Seba chciał się wkupić w moje łaski. Na to moja siostra, że powinien się też wkupić w jej :D. Ile jedna maskotka może zdziałać ;).

 

Dziękuję Ci za niego, Sebastian :*. Przepraszam też za wczoraj… Wszystko poszło nie tak, jak powinno… Nie tak to miało wyglądać… Wszystko przez to, że ja naprawdę musiałam kupić te buty… Przecież sam o tym wiesz… Tylko dzięki temu mogłam przeżyć dzisiejszą procesję z moimi obolałymi stopami. Nie chciałam sprawić Ci przykrości… Jakby wszystkiego było mało nie obejrzałeś przeze mnie meczu… Nie przypuszczałabym, że to zajmie aż tyle czasu… Wiesz, że nie lubię chodzić po sklepach, ale nie miałam wyjścia. Nie powinnam podnosić głosu i powiedzieć tego, co powiedziałam, ale byłam zdesperowana.

Naprawdę taka nie jestem… Nie chciałabym, żeby kiedykolwiek powtórzyło się coś takiego… Bo nie chcę ponownie usłyszeć podobnego pytania – co jest gorsze… Mogłabym tego nie znieść… Już i tak niewiele brakuje, bym doszła do wniosku, że na Ciebie nie zasługuję… A kiedy się tak stanie, nic mnie przy Tobie nie zatrzyma… Dla Twojego dobra.

Przecież ja Cię tak bardzo Kocham… Dlaczego więc okazywanie tego nie zawsze mi wychodzi…?

 

(: OTO BASTUŚ NA SPECJALNE ŻYCZENIE :)

 

 

HURA HURA HURA.. Cieszmy się !! Bo...
Autor: linka-1
21 maja 2005, 18:54

...

... ...

... ... ...

...Ewelince powiększyła się rodzina... Nowy członek rodzinki nazywa się Bastuś :)... Radujmy się... :)

-=Buszmen=-

Brak czasu...
Autor: linka-1
10 maja 2005, 20:35

Niestety, ale Ewelinka ciągle narzeka na brak wolnego czasu... A będzie coraz gorzej :(... Przed nią prawie codzinnie kolokwia.. Musi przeczytać stertę lektur.. Tyle ma nauki ,że hej... Jest przekonana, że wszystkiego nie zaliczy za pierwszym razem.... Brrrr... Tylko współczuć... Jak do tej pory wszystko idzie dobrze... Wszystko pozaliczała jak dotąd :)... Nawet te nieszczęsne kolowkium przez które groziło jej wywalenie... Zaliczone :)... I tylko tak trzymać... Trzymajcie za Nią kciuki non stop, tak jak ja to robię :)!!

-=Buszmen=-