:)


Autor: linka-1
10 października 2005, 22:34

Jeśli coś może poprawić humor, to z pewnością świadomość, że się kocha i jest się kochanym :). Kiedy doda się do tego ukochaną muzykę, dostrzeże piękno otaczającego nas świata i przypomni sobie wszystkie wspaniałe chwile i przeżycia, nie sposób pozostać smutnym i zrezygnowanym… Ja mam jeszcze jeden lek na całe zło tego świata – a mianowicie obserwowanie i karmienie orzechami rudych obywatelek parków i lasów :). Nie wiem skąd wzięła się moja słabość do tych zwinnych, słodkich stworzonek. W każdym razie mogłabym je obserwować godzinami… Nie potrafię pozostać obojętna, kiedy mignie mi gdzieś rude futerko… W chwili, gdy zauważę jakąś wiewiórkę, automatycznie na moich ustach pojawia się uśmiech. Jak dobrze, że Bóg postawił na mojej drodze Sebastiana i stworzył tak urocze, rozbrajające stworzonka :). Odzyskałam spokój i pogodę ducha… Na nowo odkryłam, jak smakuje szczęście… A także to, że znajduje się ono na wyciągnięcie ręki…

24 października 2005
na wiewiórki pójdziemy jeszcze nie raz :) i porobimy pełno zdjęć.. lepsze od tych, które się nie udały... ale nie ma co.. przydałaby się cyfrówka z prawdziwego zdarzenia... ta Piotrka, na dyskietki strasznie niepewna jest... aż strach kopiować zdjęcia na dysk... bo nie wiadomo co się źle zapisało.. taki urok dyskietek :(...
-=Buszme=
NieZnajomaaa
21 października 2005
smakuj to szczęście jak najdłużej :) przynajmniej Ty... :))
19 października 2005
Tez znam takie wiewiorki, ale nie poprawiaja mi tak nastroju jak Tobie. Mysle, ze osoba ktora kocha jest w tym wypadku niezastapiona.
16 października 2005
grunt to cieszyć się z najmniejszych drobnostek.. i kochać..;*
Kumcia
15 października 2005
Ewelinko:)To sam male takie wystepki:)nie winne:) a Ty nie mialas podonych jakis zdarzen??he??:)Ja sie wspinam na wieze a Ty grzeznies z kumpelami w blocie bo sie skrotow Wam zachcialo:) hehe:) oj mamy sie z czego smiac:) i wiele innych,pozadniejszych akcji sie znajdzie:)Tuuule!
the shout of my soul
14 października 2005
a mnie nie chce nikt pokochać...
może to i lepiej :)
13 października 2005
ojej jakież to słodkie:)...ja również lubie wiewiórki takie smieszne są hihih.;)
kaisa
13 października 2005
jak bosko:]
aquila
12 października 2005
ale jak ta wiewiorka blisko podeszla. SZOK!!!
11 października 2005
tak. trzeba w kimś mieć oparcie. mieć osobę, której można zaufać, powierzać sekrety .. i móc na nią liczyć.
Linko, niedługo bedziesz słynna na całe blogi z Twojej słabości do wiewiórek ;) FAJNY MA OGON - TAKI PUSZYSTY. Jakby piorun w nią strzelił ;) Te nasze polskie sa rzeczywiście ładniutkie, nie to co okropne szaraki w usa. Gdzie się człowiek nie rozejrzy, tam wszedzie ich pełno.
A ten przystojniak, to zapewne Twoje ukochane Słońce. ;)
Pozdrawiam serdecznie.
*linka*
11 października 2005
To bardzo proste, Tabasko :). Dla mnie ważniejsze były wiewiórki niż ja sama :). Pragnęłam mieć możliwie najlepsze ujęcia i dlatego też Sebastian nie skupiał się na fotografowaniu mojej osoby :). Niestety dwa najlepsze zdjęcia nie wyszły :(. Ach, jak tak czytam o hodowanych w domu wiewiórkach, żałuję, że mnie nie było dane pielęgnowanie takiego rudego maleństwa :).
Kumciu, na Twoim miejscu niezwłocznie udałabym się do siostry, żeby taką wiewiórkę zobaczyć :P.
Kotki niewątpliwie też są rozkoszne, ale to nie to samo ;). Chociaż jak zobaczę taką małą, puszystą kuleczkę, zawsze dobywam z siebie okrzyk zachwytu :).
Kumcia
11 października 2005
Moja siostra c. ma w domu wiewiorke jej maz znalazl ja jak byla mala..zabarli do wyterynarza i on powiedzial,ze na wolnosci nie pzrezyje..wiec ja wzieli do siebie no i jest u nich ten lobuziak ,wiele sie o nim obsluchalam ale jeszcze nie widzialam na oczka:) musze sie wybrac!
11 października 2005
Miłość,- to zawsze upiększa nam serca...
11 października 2005
wiewiorki słodkie są;] moja ciocia kiedys miala w domu;d i podjadała mi wiewioreczka cukierki mietowe i czekolade;D a czemu nie ma Cie z przodu na tych zdjeciach, coo?;]
poza_czasem
11 października 2005
Bo wiewiórki ładne ,zwinne i śmieszne są ;) Ja z kolei uwielbiam obserwować ,karmić ,głaskać i tulić malutkie kociaki... :D

Dodaj komentarz