:)


Autor: linka-1
01 kwietnia 2007, 21:25

 

Ja chyba źle się czuję, kiedy wszystko się układa… A może inaczej – tak mnie to niepokoi, że nagle sama zaczynam stwarzać problemy i dobudowywać sobie do wszystkiego pokręconą ideologię… To jest nierozsądne w równym stopniu, co ja sama czasami :P.

 

Czuję się szczęśliwa - głównie dlatego, że bezpieczna i kochana.

Kiedy obserwuję, co się dzieje dookoła mnie, w związkach i życiu innych osób, czasami bardzo mi bliskich, nie chce mi się wierzyć, że w moim przypadku wszystko jest takie spokojne, poukładane i pewne… Zastanawiam się wtedy, jakim cudem to się w ogóle udaje… Martwię się o tych, którzy tkwią w jakichś niezdrowych układach i to na swoje własne życzenie. Pewne rzeczy są dla mnie po prostu niezrozumiałe… Należy szanować zarówno innych, jak i samego siebie, a także nie robić niczego kosztem drugiego człowieka… Dziwię się wielu osobom, które znam… Muszę się jednak pogodzić z faktem, że każdy postępuje zgodnie z tym, co uznaje za słuszne. Nie jestem w stanie naprawić świata i wszystkich uszczęśliwić, chociaż bardzo bym chciała… Mam tylko nadzieję, że oni sami będą potrafili się o siebie zatroszczyć…

 

Sama codziennie dziękuję za to, co mam…

Niedawno moja koleżanka z grupy, podsumowując naszą rozmowę, powiedziała, że jak ma się miłość, to ma się wszystko.

Może to jest właśnie recepta na szczęście…?

Ja życzę takiego szczęścia każdemu, bo większe moim zdaniem nie istnieje :).

09 kwietnia 2007
juz sie nie martw u mnie dobrze;D
Close_to_Heaven
08 kwietnia 2007
Do niedawna moje motto - jak nie masz powodów do zmartwień, martw się tym, że nie masz czym się martwić - ech, to siermiężne czarnowidztwo :) Popatrz, a już myślałam, że niewiele osób tak ma ;]
aquila
08 kwietnia 2007
niewiarygodne. juz myslalam co tu napisac i spojrzalam w post carnation - wyjeła mi swój wpis z ust. szkoda zycia na zamartwianie sie i tzn szukanie dziury w calym. cieszmy sie tym co mamy
07 kwietnia 2007
bo Ty masz inne podejscie niz cala reszta. Moze lepsze!? Ale jezeli lepsze, to dlatego ze indywidualne, dopasowane tylko do Twojej osoby. I po raz kolejny spotykam u Ciebie dziwne obawy.. ;) Badz szczesliwa ta miloscia. Wesoych Swiat Ewelinko
04 kwietnia 2007
Miłość pielęgnowana Bogiem i umacniania Jego miłością to dopiero wszystko:)
02 kwietnia 2007
Hej :* Za ok. 2 tygodnie dam znać jak żyje :) W moim życiu pojawił się ktoś, kto wywołuje uśmiech na mojej twarzy, ktoś przy kimś dobrze się czuję :) Bardzo lubię spędzać z Nim czas... :) Ale za te 2 tygodnie wszystko [chyba] napiszę :) Pozdrawiam :*
01 kwietnia 2007
Buziak dla Ciebie
01 kwietnia 2007
zamiast cieszyc sie ze jest wszystko dobrze szukasz dziury w calym. Ale jakby nie bylo i tak jestes szczesliwa, masz pana Krzysia, na ktorego zawsze mozesz liczyc. Czyli jest dobrze :)

Dodaj komentarz