Bomba (?) na moim osiedlu...


Autor: linka-1
19 lutego 2004, 11:06

Wstałam dzisiaj po 10 i przywitały mnie słowa mojego ojca, że przespałam wielką akcję... Okazało się, że jakiś wariat podrzucił szczelnie owiniętą paczkę pod pewien samochód... Czy okaże się, że to ładunek wybuchowy? A może kolejny idiotyczny żart? Wkrótce później akcję odwołano – naliczyłam 8 samochodów policyjnych (w tym dwa specjalistyczne), karetkę i dwa pojazdy straży pożarnej... Boże, skąd się bierze tyle zła na świecie... Skąd tylu szaleńców, którzy codziennie zagrażają czyjemuś bezpieczeństwu... Czy w dzisiejszych czasach gdziekolwiek jeszcze możemy się czuć bezpieczni? To wszystko mnie przeraża... Przypomina mi się, że kiedyś już wezwano na moje osiedle wszystkie niezbędne siły, ponieważ istniało prawdopodobieństwo, że ktoś podrzucił bombę... Na szczęście wtedy okazało się to nieprawdą... Jak będzie tym razem? Kiedy pomyślę o tym, jak ogromne środki angażowane są w każde takie przedsięwzięcie i jakie to koszty... Ech... A jednak ja osobiście wolałabym, żeby zawsze okazywało się to fałszywym alarmem. Dochodzę teraz do wniosku, że zaczęłam się obawiać... Moje osiedle nie należy chyba do najbezpieczniejszych... Ale czy w zasadzie którekolwiek należy do takowych? Wystarczy jeden wariat, który z jakiś powodów zapragnie zemsty... Którego podnieca to, że z powodu jego wybryku ludzie wpadają w panikę... Że praca policjantów i antyterrorystów idzie na marne... Ciekawa jestem, do kogo należy to auto... Muszę dzisiaj oglądać wrocławskie wiadomości...

Chciałabym, żeby złapali osobę, która jest odpowiedzialna za podłożenie tego pakunku... W chwili obecnej nie potrafię nazwać jej człowiekiem... A przede wszystkim chciałabym, żeby okazało się, że nie była to bomba.

19 lutego 2004
tak... lepiej zapobiegać niż leczyć co nie :)... a to że to okazało się fałszywym alarmem to raczej dobrze... lepiej żyć z faktem że jest bezpiecznie :)... a niebezpiecznie to było na trójkącie kilka lat temu... teraz już jest lepiej :)... a u mnie nawet jest bezpiecznie... tylko gorsze jest to że z tego zbiorowiska... ktoś może wpaść na pomysł aby taką bombe zrobić... i kolejną sensację sprawić... no tak... ludzka głupota... :/... -=Buszmen=-
*KiNiA*
19 lutego 2004
poprostu głupota ludzka
19 lutego 2004
Wiesz, Shelby... Ja jakoś wolałabym nie mieć tego rodzaju urozmaiceń dnia... Nie mogę narzekać na to, że nic się nie dzieje... przynajmniej jeśli chodzi o moje życie. I to mi wystarcza w zupełności. Nie potrzebuję żadnych dodatkowych emocji (zwłaszcza tego typu!). A ludzkie postępowanie stanowi dla mnie niekiedy prawdziwą zagadkę... Może nawet wolałabym nie wiedzieć, co popycha ich do różnych złych rzeczy.
Shelby
19 lutego 2004
Takie akcje to jakieś urozmacenie dnia, przynajmniej człowiek nie narzeka że nic się nie dzieje. U mnie na osiedlu /na prawde małej mieścince na obrzeżach Sosnowca/ sceny może mniej drastyczne, ale równie przerażające. Czasami sie zastanawiam co popycha ludzi do takich beznadziejnch zachowań...chęć zemsty, czysta złośliwość czy dla urozmaicenia życia. Momentami boje się wysciubic nosa z domu jak widzę co dzieje się wokół mnie

Dodaj komentarz