Moja osobliwa siostra :>


Autor: linka-1
01 września 2004, 20:29

Nie lubię pustki na blogach... Jednak kiedy nadchodzi nowy miesiąc, a nie ma się czasu, żeby

cokolwiek napisać, jest ona niestety nieunikniona. Ostatnio rzadko tutaj bywam, bo swój czas wolny poświęcam w całości mojemu Kochaniu. A przecież codziennie jest tyle do zrobienia... Czasami beztrosko spędzone chwile u boku mojego Słoneczka przypłacam później niewyspaniem i siedzeniem o świcie lub też po nocach nad niemieckim. Wiem, że to nierozsądne z mojej strony, ale wiele jestem w stanie poświęcić, żeby móc z nim spędzić kilka chwil i odetchnąć...

 

Zastanawiałam się, co mam właściwie napisać i nie mogę się powstrzymać, żeby nie wkleić Wam tutaj treści sma’a, którego dostałam od mojej siostry i który spowodował u mnie nagły wybuch wesołości i niekontrolowany napad śmiechu.

A brzmi on jak następuje:

„Mam nadzieję, że jeżeli jeszcze się nie zorientowałaś, to od teraz przestaniesz nosić sandały, bo nie wiem, jakim cudem, przed moim wyjazdem zaczęłaś chodzić w jednym moim, a jednym swoim. Więc teraz tego nie rób, bo zniszczysz mi obcas.”

Kiedy przeczytałam te słowa, najzwyczajniej w świecie zawyłam i zaczęłam się dusić ze śmiechu. Poczłapałam do pokoju moich rodziców, by uświadomić im, jaką genialną córkę mają, ale nie mogłam wydusić z siebie słowa. Co próbowałam się uspokoić, to zaczynałam wyć na nowo. Moi rodzice zdążyli się już przyzwyczaić do takiego mojego zachowania, więc tylko się mi przyglądali, niewiele z tego rozumiejąc i uśmiechali pod nosem czekając, aż będę w stanie opowiedzieć im, co się stało. Kiedy w końcu wyrzuciłam to z siebie, niemal tarzając się już ze śmiechu, zawtórowali mi.

Moja siostra za nic nie napisze normalnego sms’a, żeby powiadomić nas np. co u niej słychać i kiedy zamierza wrócić, ale jeżeli chodzi o jakieś głupoty, zawsze można się ich spodziewać. Nie da się tego ukryć – ona jest po prostu strasznie egoistyczna i myśli zawsze tylko o własnych korzyściach i o tym, co jest jej na rękę.

Kiedy już miałam za sobą największą „śmiechawkę”, zaczęłam się zastanawiać, jak to możliwe, żebym chodziła w dwóch różnych butach – jednym większym, jednym mniejszym i nie zauważyła różnicy. Poszłam więc i obejrzałam sobie oba buty. Okazało się, że od jej wyjazdu po prostu nie miałam ich na nogach. Mogłam to stwierdzić, ponieważ moja siostra ma w zwyczaju zakładać i ściągać sandały w ogóle ich nie rozpinając, a ja nigdy tak nie robię. Nie sposób byłoby nie zauważyć różnicy dwóch numerów :D.

I tylko żałuję, że nie mogłam zobaczyć miny Dagmary, kiedy chciała owe buty założyć i nagle odkryła straszliwą prawdę :]. Tak to jest, kiedy pakuje się w wielkim pośpiechu i chwyta się to, co się pierwsze nawinie pod rękę :>. Nikt jej nie kazał kupować sobie identycznych sandałów jak moje :P.

Chciałam, żeby sobie siedziała w tym Busku jak najdłużej się da, bo przynajmniej mam spokój i cały pokój dla siebie, ale ta historia zmieniła nieco postać rzeczy.

Czasami sandały by mi się przydały, bo teraz mam do dyspozycji tylko japonki lub glany :>.

Jednak rozważając wszystkie za i przeciw dochodzę do wniosku, że nie życzę sobie jej powrotu przynajmniej w tym tygodniu z tej prostej przyczyny, że moi rodzice wybywają w sobotę na całonocną imprezę, a ja zamierzam miło spędzić ten czas z Sebastianem :>.

Potrafię być przewrotna, to nie ulega wątpliwości :P.

 

PS. Egzaminy do Kolegium coraz bliżej (15 września), a ja zaczynam powoli odczuwać strach. Już teraz dręczą mnie po nocach koszmary... Co będzie później? Chyba w ogóle przestanę sypiać :P.

PSS. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie, a zwłaszcza tych, którzy rozpoczęli dzisiaj rok szkolny... Życzę Wam wytrwałości i powodzenia :*.

 

06 września 2004
haha kochanie... mój brat jest wcale nie lepszy :))).... baaa... on bije wszystkich na głowe... dał wczoraj temu dowód z Harrym Poterem :D:D... boże... skąd się tacy ludzie biorą ? ;)))... -=Buszmen=-
04 września 2004
fajną siostrzyczke masz :D ja też ze swoją kiedys kupowałam takie same buty i sie myliłysmy, tak samo było z ubraniami;]
kochana kaisa : D
03 września 2004
niekontrolowane wybuchy śmiechu są bardzo przyjemne ajm loving it :D
02 września 2004
zabawne jak tak krotki sms potrafi poprawic czlowiekowi humor!:P..powodzenia na egzaminach moja droga;)
02 września 2004
No proszę.Nowy szablonik.Spox...
02 września 2004
widze, ze siostra ma talent :) moja mi takich atrakcji nie funduje. a wytrwałość mi się baaaaaaaaaaaaardzi przyda...ehhh dlaczego sierpień nie ma 32 dni???? :**
02 września 2004
HeheHe:D No udaną masz siostre:]]] Mój brat nie jest lepszy:]]] Z zakonczenia roku przyjechal kompletnie nachlany (przypominam ze ma 17 lat:]]) A co do egzaminu to zycze Ci powozenia:))) 3mam kciuki i wierze w ciebie!! nie poddawaj sie:]]]
02 września 2004
No i ja domyslam się jaką musiałaś mieć brechte :> A siostra pewnie jeaszcez lepszo mine i nastroj jak zorientowala sie :D heheh. nie ma to jak czołganie się po ziemi ... Linko, a co do egzaminów z niemieckiego to wiem, że to jest stres i przezycie dla każdego, ale prezciez tyle siedzisz nad książkami i uczysz się że nie ma innej opcji - musisz zdać i tyle. Wszyscy jesteśmy tego pewni. Porasdzisz sobie na stówe albo jescze lepiej. Trzymam kciuki, juz teraz :) Wszystkim zaczynajocym rok szkolny zyczysz wytrwałości, wiec i ja sie zalapalam na te zyczonka, dziekuje :* Oj, przyda się ! Tobie tówniez tego samego.
02 września 2004
:):):) Dziękuje. Za pozdrowienia. Wytrwałość by się przydała. Jak ja Ci zazdroszcze. Masz jeszcze miesiąc wakacji. A zazdrość to niefajna rzecz :/ Ale jak tu tego nie robić. Jak wstaje rano do szkoły i widze jak moi bracia sobie jeszcze śpią? Pozdrawiam serdecznie :*:*:*
Kumcia
01 września 2004
Musisz miec super siostre!! :)
shelby-lane
01 września 2004
zawsze chcialam miec strasze rodzenstwo, ale chyba szcescie ze nie mam bomciezko by z pewnych wzgledow bylo ;) comwiecej moge napisac - polamania dlugopisow na examie
*KiNiA*
01 września 2004
No nareszcie! Nareszcie się doczekałam :), wreszcie napisałaś coś więcej o swojej siostrze, nigdy wcześniej nie poświęcałaś jej notki, najwyżej jedno zdanie i szczerze mówiąc ciekawiło mnie jakie relacje miedzy wami panują, w ogóle lubię się przyglądać takim kłótniom rodzeństwa, czasami są bardzo zabawne... A siostra to wcale nie takie złe stworzenie.
01 września 2004
thx za życzenie .. a ty sie nie martw tym egzaminem bo napewno wszystko będzie dobrze .. buźka :*
01 września 2004
tez nie znosze takich sytuacji a niestety u mnie tez czesto sie zdarzaja :) Na szczesie mamy z siostra taki sam numer buta. Najczesciej myla sie nam kurtki (bo sa identyczne) i \"przypadkiem\" koszulki i swetry :))
aquila
01 września 2004
sieostre masz ciekawa - bez dwoch zdan. U mnie w domu takie rzeczy sie nie zdarzaja - ja mam prawie 41 a mama 37:) na pewno ci sie uda dostac do tego kolegium, tam chyba nie ma takiego przesiewu jak na iberystyce?

Dodaj komentarz