Opuszczam Was na kilka dni :)
30 lipca 2004, 13:46
Sprawy przybrały nagle nieoczekiwany obrót... Planowany wyjazd miał nastąpić w niedzielę, tymczasem okazuje się, że jedziemy dzień wcześniej, czyli jutro. Mam nadzieję, że w tym pośpiechu niczego nie zapomnimy :P. Jak zwykle zostawiliśmy wszystko na ostatnią chwilę i teraz jest trochę nerwowo :>. Zrobiłam sobie listę rzeczy do zabrania i do kupienia, więc nie powinno być źle :). Normalnie cieszyłabym się, że szybciej znajdziemy się na miejscu, ale... pojawiły się pewne przeszkody, które stoją na drodze mojej radości . Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że nie będziemy mieć kłopotów. Boję się, żeby mojemu Tygryskowi nie stało się nic złego, ponieważ coś mu dolega. Ale trzeba być dobrej myśli.
Żeby tylko pogoda dopisała i słonko ładnie świeciło, bo chciałabym się w końcu chociaż troszkę opalić :). W każdym razie nie mam najmniejszych wątpliwości, że będzie to najwspanialszy wyjazd w moim życiu. Będę mogła do woli nacieszyć się moim Kochaniem i już teraz mogę stwierdzić, że Sebastian będzie biedny :P. Zaduszę go chyba na śmierć ;).
Zagłaszczę, zacałuję, zaprzytulam i zamęczę tak, że będzie przede mną uciekał i błagał o litość :D.
A poza tym unieruchomię jakimś podstępnym sposobem i będę łaskotała aż nie będzie mógł wytrzymać ze śmiechu :P.
Och, te spacery po plaży, przepiękne zachody słońca, szum morza, zbieranie kamyków i muszelek, cisza i spokój...
A przede wszystkim on przy moim boku przez dziesięć dni 24 godziny na dobę :).
To będzie wspaniałe i już nie mogę się doczekać...
Tak więc na dziesięć dni Was opuszczam, żeby sobie odpocząć (taak, chyba z książką do niemieckiego pod poduszką ;)), dobrze się bawić i zregenerować siły :).
Ustronie Morskie, przynajmniej z nazwy, wydaje się być odpowiednim miejscem :).
Będę za Wami tęskniła, Kochani :).
Mam nadzieję, że Wy za mną także :P.
Pozdrawiam gorąco i życzę wielu niezapomnianych, miło spędzonych chwil.
Wasza Linka :*:*:*.
Dodaj komentarz