Wredota ze mnie.


Autor: linka-1
06 września 2005, 21:49

Czasami jestem naprawdę wredna. Nie podejrzewałabym się o to… Skąd we mnie tyle żółci, złości i złośliwości? Być nieznośnym, to jedno, a być nie do wytrzymania, to drugie. Czy ja się kiedyś nauczę panować nad swoimi emocjami? Czasami mnie ponosi, a wszystko to, co mnie zdenerwowało lub rozzłościło, wraca do mnie i doprowadza do jednego wielkiego wybuchu... Czasami płaczę z bezsilnej złości… I wydaje mi się, że mogłabym kogoś mocno poturbować. Bywam niesprawiedliwa. A to wszystko niemal wyłącznie w stosunku do jednej osoby. Tej najważniejszej… Zwyczajnie się wyładowuję, a przecież w ten sposób ranię. Tak nie może być. To nie w porządku, to nielogiczne i bez sensu. Nie rozumiem, dlaczego… Nie rozumiem, jak to możliwe. Czy coś jest ze mną nie tak?

Dzisiaj taki napad furii doprowadził do tego, że skłonna byłam się pożegnać i odejść na zawsze z czyjegoś życia… Chyba nie muszę dodawać, z czyjego. Było chyba nawet gorzej, niż ostatnio. On zwątpił w sens wszystkiego. Ja zwątpiłam w sens naszego związku, chociaż nie wątpiłam, że mogłoby się ułożyć… W porę się opamiętaliśmy. Udało się wszystko naprawić…

Zauważyłam jednak z przerażeniem, że kiedy jestem mocno o czymś przekonana, kiedy naprawdę w coś wierzę, dzieje się coś, co sprawia, że moja pewność i przekonanie o powodzeniu czegoś legnie w gruzach. W życiu chyba nie można wierzyć za bardzo… Nigdy nie można być niczego stuprocentowo pewnym… Bo kiedy się jest, los za wszelką cenę postara się nam udowodnić, że niesłusznie. Więcej nie zamierzam ryzykować… Wierzę, ale nie jestem przekonana… Wszystko się okaże… z czasem.

 

PRZEPRASZAM.

aquila
08 września 2005
juz czasem tak jest. kazdy z nas ma prawo do zmiennych nastrojow.
shark
07 września 2005
Zycie jest darem, przyjmij go.
Zycie jest przygoda, wyjdz jej naprzeciw.
Zycie jest zagadka, rozwiaz ja.
Zycie jest gra, podejmij ja.
Zycie jest walka, staw jej czola.
Zycie jest pieknem, chwal je.
Zycie jest rebusem, znajdz rozwiazanie.
Zycie jest okazja, skorzystaj z niej.
Zycie jest przykroscia, zaznaj jej.
Zycie jest piesnia, zaspiewaj ja.
Zycie jest celem, osiagnij go.
Zycie jest misja, wypelnij ja.

autor nieznany

czy tak nie jest w zyciu? z powazaniem shark
07 września 2005
ja też czasami się dziwie, dlaczeg ranie te najukochansze osoby. tylko, ze nie potrafię nad swoim zachowaniem czasem zapanowac, to jest jakby podświadome działanie ;/ i u Ciebie też chyba tak jest... to chyba juz kwestia charakterku;] i silnej osobowośc;]na szczęscie niektórzy są ustepliwi i potrafia wybaczyć;]
07 września 2005
Znam to. Trudno to wytłumaczyć, ale to właśnie najbliższym osobom obrywa się z powodu naszego zlego nastroju... Może dlatego, że wiemy, że one nas kochają i akceptują mimo wszystko.
07 września 2005
dla mnie to Ty jesteś... kochana wredotka :)... rozumiem... że nie może zawsze się dobrze układać... zadzwiające jest w tym że większość z tych sytuacji bierze się z rozmów na wp... hmmm :)... cieszę się że się niebawem zobaczymy.. nie ma to jak spotkanie 1:1 :) mrau :))) wszystko będzie dobrze... nie wolno tracić nadzieji tak jak dzisiaj się to przytrafiło ... to niedopuszczalne zachowanie :)
-=Buszmen=-
Kumcia
07 września 2005
no to ze mnie wredota,ale ja takich napdow to nie mam:) Ewelinko musisz jakos nauczyc nad emocjami panowac;)oj musisz:)
NieZnajomaaa
06 września 2005
Nie jesteś jedyną \"wredotą\" =D pierwsza część notki jak o mnie.. :)
06 września 2005
Nie wiem co napisać, to Ty często dużo wiesz co jest właściwe.

Dodaj komentarz