Archiwum 30 marca 2004


Przybliżenie w oddaleniu :)
Autor: linka-1
30 marca 2004, 20:30

W samotności, w chorobie,

jeżeli nie wiemy, co dalej

- sam fakt istnienia w nas uczucia przyjaźni

pozwala nam wytrwać nawet wówczas,

gdy nasz przyjaciel nie może nam pomóc.

Wystarczy, że jest.

Przyjaźni nie osłabi ani odległość,

ani czas, ani więzienie, ani wojna,

ani ból, ani milczenie.

To właśnie tam przyjaźń

zapuszcza najgłębsze korzenie.

To właśnie tam kwitnie najpiękniej.

 

Pam Brown

 

 

Tu właściwie nie potrzeba żadnych słów, bo cytat ten jest bardzo wymowny i jasny... Powiem tylko tyle, że słowa te pragnę zadedykować wszystkim tym, których uważam za swoich przyjaciół i dobrych znajomych. Tym, których szanuję, lubię, kocham, którym ufam i wierzę, na których zawsze mogę liczyć i wiem, że mnie zrozumieją, a nawet jeśli coś w moim postępowaniu wyda się im niedorzeczne lub niepojęte, nie potępią mnie, ale okażą wyrozumiałość... Tym, którzy potrafią mi otwarcie powiedzieć, co myślą, potrafią zganić, pochwalić, pocieszyć, doradzić, zrozumieć, rozbawić albo zmusić do zastanowienia i refleksji. Nie będę tutaj nikogo wymieniała po imieniu, bo wydaje mi się, że wszyscy ci, których to dotyczy wiedzą, że to właśnie nich mowa :). I mam nadzieję, że Wy, którzy tutaj bywacie i których miałam okazję poznać dzięki blogom lub GG (i których nie mogę zobaczyć), także zaliczacie się do tego grona. Chociaż przebywacie tak daleko, rozrzuceni po całej Polsce, wydajecie mi się niezwykle bliscy i wierzę w to, że kiedyś dane nam będzie się spotkać :). A póki co wystarczy mi sama świadomość, że gdzieś tam jesteście :]. I pamiętajcie o tym, że zawsze możecie na mnie liczyć... Zawsze będę się Wam starała jakoś pomóc, jeżeli tylko będzie to możliwe... A nawet jeżeli możliwe nie będzie i tak będę próbowała :P. Możecie się do mnie zwrócić z każdym problemem i chociaż nie mogę obiecać, że go rozwiążę, to przynajmniej wysłucham i wyrażę własne zdanie, spróbuję udzielić jakiejś rady lub wskazówki, albo po prostu duchowego wsparcia. I dziękuję Bogu za to, że jesteście i że na Was natrafiłam w tym życiowym labiryncie :). Pozdrawiam Was wszystkich gorąco :*.