Archiwum 19 stycznia 2007


:)
Autor: linka-1
19 stycznia 2007, 12:16

Ach, jestem okropna… Na tak długo porzucić i zaniedbać bloga… Aż się dziwię samej sobie. Jak widać jednak zawsze nadchodzi taki moment, kiedy zaczynam za nim tęsknić i tu zaglądam :).

 

Dzisiejszy dzień jest dla mnie wyjątkowy… 19 lipca 2006 roku związałam się z Krzysiem, a to oznacza, że mija właśnie pół roku, odkąd jesteśmy razem :). Pół roku wystarczyło, żebym doszła do wniosku, iż decydując się z nim być, podjęłam najlepszą decyzję w moim życiu.

To był naprawdę magiczny czas. Zdarzały się co prawda chwile smutku czy przygnębienia, ale są one bez znaczenia wobec ogromu szczęścia i radości, które stale mi towarzyszą. Ostatnio często, nie tylko od Krzysia, słyszę, że cała promienieję… Podobno na pierwszy rzut oka widać, że jestem zakochana :). A jestem… i to do szaleństwa :).

Czy uwierzycie, że przez to pół roku nie pokłóciliśmy się ani razu? Czasem ze swoim niezwykłym talentem :P doprowadzałam do drobnych nieporozumień, ale wszystko sobie wyjaśnialiśmy i znowu było wspaniale… Dzięki Krzysiowi moje życie układa się jak w bajce. Jestem przekonana, że z nikim innym nie byłoby mi tak dobrze. Jeśli w ogóle istnieje coś takiego jak przeznaczenie, to właśnie ono nas połączyło :). Czekaliśmy na siebie całe życie… Jak dobrze, że w końcu udało się nam odnaleźć.

 

„Zostaliśmy obdarzeni

mocą dzielenia się

z drugim człowiekiem tym,

co w nas najgłębsze –

sercem, duszą, życiem.”

Ellen Sue Stern

 

Dziękuję Ci, Kochanie, za te przepiękne sześć miesięcy… Odkąd pojawiłeś się w moim życiu, stało się ono cudem. Chcę Ci podziękować również za to, że kochasz mnie taką, jaka jestem i dostrzegasz we mnie zalety, które przyćmiewają wady… Jesteś takim wspaniałym i dobrym człowiekiem, że po prostu musiałam się w Tobie zakochać. Odnajduję u Ciebie wszystkie cechy, które powinien posiadać idealny mężczyzna. Zrozumiałam, że nam obojgu nie udało się stworzyć trwałego związku w przeszłości, ponieważ nie natrafiliśmy na odpowiednią osobę. Całe to cierpienie związane z rozpadaniem się kolejnych związków było potrzebne, żeby odnaleźć w końcu prawdziwe szczęście… Musiało tak być, żebyśmy mogli się ze sobą związać i docenić to wszystko, czym obdarzył nas łaskawy los.

Wierzę, że przed nami jeszcze wiele równie wspaniałych i niezapomnianych chwil… Oby nasza miłość wzrastała z każdym dniem i nigdy się nie wypaliła…

Nadajesz sens mojemu życiu :*.