Kiedy jesteś zmęczony,
kiedy ścierasz się z otoczeniem,
kiedy nie widzisz już wyjścia
i czujesz się strasznie nieszczęśliwy,
pomyśl wówczas o pięknych dniach,
gdy śmiałeś się, tańczyłeś,
gdy byłeś dla wszystkich serdeczny
i beztroski jak dziecko!
Nie zapominaj pięknych dni!
Kiedy niebo się ściemnia aż po horyzont,
tak że nie widać już światła,
kiedy serce się smuci,
a może wypełnia je gorycz,
kiedy zdaje się, że znikła wszelka nadzieja
na radość i szczęście,
wtedy przywołaj z pamięci
wspomnienie pięknych dni.
Dni, kiedy wszystko było dobre,
a na niebie nie było ani jednej chmurki,
kiedy był ktoś, przy kim czułeś się
dobrze jak w domu,
kiedy zachwycał cię ktoś,
kto właśnie cię rozczarował,
a może oszukał.
Nie zapominaj pięknych dni!
Jeśli raz je zapomnisz,
nigdy więcej nie wrócą.
Napełnij umysł radosnymi myślami,
serce przebaczeniem,
dobrocią, serdecznością, miłością,
a usta – śmiechem –
i wszystko będzie dobrze.
Phil Bosmans
Wracam do tego, co piękne w moim życiu… Przypominam sobie wszystkie szczęśliwe, wspaniałe chwile, których wcale nie było tak mało. Mam nadzieję, że znowu będę potrafiła się cieszyć z małych rzeczy... Powróciła nadzieja… Może okaże się, że to nieprawda… Może jeszcze wszystko się dobrze skończy… Przekonam się o tym dopiero 12 października. To wtedy jestem umówiona na wizytę u lekarza. Być może wówczas rozwieje się chociaż część moich obaw. Wielkimi krokami nadchodzi 3 października, oznaczający powrót do Kolegium. Nie chcę tego, obawiam się, ale jednocześnie wiem, że przez te codzienne obowiązki, dni wypełnione po brzegi zajęciami, nie będę miała czasu na zamartwianie się i niepokojące myśli. A to chyba dobrze. Szkoda tylko, że nie będę miała zbyt wiele czasu dla niego… Ale jakoś sobie z tym poradzimy :). Zwyczajowo pozostaną na pewno piątki, a pewnie raz na jakiś czas godziny wykradzione w tygodniu :). Najważniejsze, że on jest przy mnie. Bo dzięki niemu wszystko wydaje się łatwiejsze, bardziej znośne, piękniejsze… Mając świadomość, że on jest i mnie nie opuści, mogę stawiać czoła większym i mniejszym przeciwnościom losu. Będzie dobrze, wierzę w to…